poniedziałek, 26 grudnia 2011

środa, 14 grudnia 2011

RETRO ZDJĘCIA

       Na ostatnią sesję zaprosiłam Kasię  i Olę. W tym poście pokaże tylko Kasię. Zdjęcia planowałam w zupełnie innym stylu. No cóż może następnym razem się uda. Z tych też jestem w miarę zadowolona. Kojarzą mi się ze zdjęciami gwiazd starego kina. Choć ja i większość znajomych uważamy, że Kasia przypomina Lizę Minelli...to tu w pierwszej chwili, mimo krótkich włosów i braku podobnego zdjęcia, przyszła mi na myśl Rita Hayworth.






Rita Hayworth


niedziela, 11 grudnia 2011

BALETNICA JA

Zdjęcia przedstawiają mnie:) Wykonała je Aleksandra Sierkowska. Do takich zdjęć zainspirowała mnie okładka płyty Madonny "Like a Virgin".

Na zdjęciu mam na sobie spódniczkę z tiulu uszytą przez moją siostrę.
Rysunek z baletnicami wykonałam farbami akrylowymi do tkanin.
Białą gorsetową bluzkę uszyłam sama. Nie jest to najlepsze wykonanie, ale jest to pierwsza rzecz jaką uszyłam. 




 inspiracja

środa, 7 grudnia 2011

Malowany tatuaż

Najczęstszą ofiarą moich zabaw w malowanie jest moja siostra. Tym razem w wersji rock'n'rollowej. Choć na co dzień z takim stylem nie ma prawie nic wspólnego to uważam, że bardzo jej pasuję. Ze zdjęć niestety nie jestem zadowolona, ale liczę na to, że wyciągnę z tego wnioski na przyszłość.

Siostra ma na sobie bluzkę z rysunkiem wykonanym przeze mnie białą farbą do tkanin.







sobota, 3 grudnia 2011

BALETNICA cz.I

Do ostatniej sesji zaprosiłam koleżankę Magdę. Tematem miała być czarna baletnica marionetka inspirowana tancerkami z teledysku Christiny Aguilery "Fighter". Oczywiście jak zwykle wyszło trochę inaczej.
Pobiłam rekord czasowy przygotowań i robienia zdjęć...11 godzin. Strasznie długo...tym bardziej, że moja siostra pomagała. Ogólnie jestem zadowolona ze zdjęć jednak zostało mi jeszcze dużo do obrobienia.
Sama chciałabym mieć takie zdjęcia, ale nie sądzę, żeby moja siostra zgodziła się przejść przez to jeszcze raz :P

to moje ulubione zdjęcie










czwartek, 1 grudnia 2011

BODYPAINTING

Moją kolejną ofiarą malowania był kolega z pracy. Tym razem chciałam, żeby rysunek wyglądał bardziej jak tatuaż. Nie do końca mi się to udało, ponieważ użyłam za dużo białej farby. Tym razem przygotowałam wcześniej rysunek na specjalnym papierze i przeniosłam go na skórę za pomocą specjalnego płynu dla tatuażystów. Zaoszczędziło mi to dużo pracy, ale i tak malowanie trwało 4 godziny.